#11 2013-02-15 17:37:17

Ishigami

Lewy cycek administratorki

10185580
Zarejestrowany: 2012-09-17
Posty: 49

Re: Co nowego?

Wioską Liścia wstrząsnęły straszne wieści o bestialskim mordzie dokonanym na córce właściciela popularnej jadłodajni Ichiraku Ramen. Jeszcze gorzej przyjęte zostały wieści o tym, kto tego dokonał: nie ma najmniejszych wątpliwości co do tego, że zadana w sposób sadystyczny śmierć była dziełem chuuninki z wioski, uczennicy Shiruko Hash'a: Mizore Ishigami. To, że zmaltretowanie kobiety - ciężarnej nawiasem mówiąc - na śmierć było dokonaniem młodej mistrzyni miecza nie podlega najmniejszej wątpliwości, potwierdzają to wszystkie badania i dowody, rozpoczynając od odnalezienia ciała w dawnym domu jej ojca, a kończąc na identyfikacji śladu genetycznego. W rozpaczliwej próbie oczyszczenia chuuninki z zarzutów wykonano nawet testy na pozostałościach chakry na zwłokach - te także niestety potwierdziły winę młodej Mizore.
Coraz częściej słyszy się w wiosce, że "zła krew zawsze się ujawni". W wyniku bliżej niewyjaśnionej ingerencji jouninki Ayame Nary morderczyni trafiła w stanie krytycznym do szpitala konoszańskiego, przed którym zaczynają ustawiać się ludzie, domagając się odłączenia chuuninki od aparatury podtrzymującej życie. Z niewyjaśnionych bliżej powodów jednak Hokage zdaje się opóźniać wykazanie ostatecznych dowodów i podpisanie wyroku dożywocia dla kobiety.
Pytanie o zdanie biegli psychiatrzy mówią: "Zaskakujące. Zaskakujące, że doszło do tego dopiero teraz.". Według dokumentacji medycznej, chuuninka od dawna miała skłonności socjopatyczne i psychotyczne.
Czy sprawiedliwości stanie się zadość, czy też przywódczyni wioski wciąż będzie odwlekać karę dla zbrodniarki? To się jeszcze okaże.

Offline

 

#12 2013-02-25 19:24:59

Ishigami

Lewy cycek administratorki

10185580
Zarejestrowany: 2012-09-17
Posty: 49

Re: Co nowego?

W wyniku wydarzeń, z których większość została utajniona Ishigami Mizore została oczyszczona z postawionych jej zarzutów. Udowodnionym zostało, że choć mord dokonano jej rękami, to nie ona była jego sprawczynią - była bowiem pod kontrolą silnego genjutsu. Do tejże zbrodni przyznał się za to jej wyrodny ojciec, Mizore Teire.
Ichiraku Ramen zostało ponownie otwarte, zaś Konosze znów powrócił spokój.
Kolejną ciekawostką, która była dość wstrząsająca dla mieszkańców wioski Liścia było całkowite opustoszenie więzienia. Przyczyna tego wydarzenia także została utajniona, znana jedynie osobom które uczestniczyły w tym bezpośrednio oraz władzom Konoha.

Offline

 

#13 2013-02-26 16:18:36

 Bell

Admin

10860673
Zarejestrowany: 2012-09-13
Posty: 167

Re: Co nowego?

Trzy miesiące minęły jak z bicza strzelił. U jednych z shinobi zmieniło się więcej u innych mniej… Dwie chuuninki jednak, po tym okresie czasu spotkała niespodzianka.
Miał miejsce bowiem zaskakujący początek egzaminu na jounina Ishigami Mizore oraz Shichi Yuuhiji. Obie panie zostały wysłane na misje, która polegać miała na likwidacji oddziału najemników kryjącego się nieopodal wioski w opuszczonej kopalni. Dziewczęta dotarły na miejsce i rozpoczęły zwiad. Ku ich zdziwieniu okazało się, że ludzie, których zamordować kazała Tsunade nie byli przerażającymi, obleśnymi typami, ale zwyczajnie zachowującymi się istotami. Była z nimi kobieta i półtoraroczne dziecko.  Kobiety litość okazały tylko maleństwu resztę tamtejszej, małej społeczności wyrzynając z łzami w oczach. Zwłaszcza zabicie matki błagającej o to, by jej potomkowi się nic nie stało było niezwykle trudnym zadaniem.
Gdy jednak Shichi i Ishigami pozbyły się wszystkich wrogów okazało się, że uwięzione były w jakimś… Bardzo silnym genjutsu, a rzecz, która miała miejsce zdarzyła się tylko i wyłącznie w ich głowach.
Po dotarciu do wioski chuuninki dowiedziały się iż był to sprawdzian ich osobowości i działania w trudnych sytuacjach szczegółowo obmyślony przez Tsunade.
Hokage zapowiedziała, że podobało jej się w jaki sposób rozwiązały sprawę i niebawem będzie czekał je drugi test, który polegał będzie na zaprezentowaniu swych umiejętności w walce z wykwalifikowanym jouninem.
Data, ani miejsce nie zostało jeszcze podane. Kobiety nie wiedzą nawet jak dużo czasu mają na treningi.


http://31.media.tumblr.com/1d11999a677911e5911de065a6bf5151/tumblr_mtr00cDxG61sibg5ho1_500.gif

Offline

 

#14 2013-03-06 08:56:37

 Laserowy Pszemek

Gracz

Skąd: Wypiździejewo Dolne
Zarejestrowany: 2012-09-13
Posty: 10

Re: Co nowego?

Od szpiegostwa, po test...?



Od pewnego czasu Ukryta Wioska Liścia aż huczy od plotek i spekulacji, czy to w gronie ninja, czy też wśród cywili, którzy nie dowierzają, że w sprawy związane z shinobi, został wciągnięty ktoś, kto nie posiada ich zdolności i jest zwyczajnym obywatelem Konohy. Wielu powiada, iż był zdecydowany i w pełni świadomi ryzyka, jakiego się podejmuje.
Niejaki Ryamura Fuku, podobno cywil, którego mało kto kojarzył, jako geniusz, został wybrany na tego, który odgrywać miał główną rolę w całym tym przedsięwzięciu, już na początku zostając, w małym stopniu, podejrzanym o szpiegostwo, co prawdopodobnie było przez niego zaplanowane, jak i cała reszta ruchów, które wykonali ninja wioski. Pomimo odniesienia licznych ran, a także zastraszeń, wraz z pomocą jednego z taktyków i lalkarza z klanu Hash- Shiruko (który odgrywał też rolę porwanego, nie do końca opanowanego przez genjutsu), a także przedstawicielki klanu Nara- Ayame (mającej, w późniejszym czasie, za zadanie chronienia cywila), jego plan został dopięty na ostatni guzik i zrealizowany, co niemalże przypłacił życiem, gdyby nie interwencja wyżej wymienionych kunoichi i shinobi.
W test została wciągnięta pewna grupa ninja, która dla wielu pozostaje anonimowa przez wzgląd na to by nie psuć im reputacji, jako, że słuchy krążą, iż zostali kompletnie zmanipulowani... i to przez cywila! Czy więc, w takim wypadku, obywatele wioski mogą czuć się bezpieczni, posiadając w swych szeregach geniusza? A może powinni obawiać się o jego porwanie, czy wykorzystanie go przeciw ninja z rodzimej wioski, którymi przecież potrafił bawić się, niczym pionkami shougi? Jedno jest jednak pewne- test został zrealizowany pomyślnie i zdany ze stopniem pozytywnym.


Master of Puppets

Offline

 

#15 2013-03-06 13:58:27

 Bell

Admin

10860673
Zarejestrowany: 2012-09-13
Posty: 167

Re: Co nowego?

Ostatnio w wiosce wydarzyło się coś… dziwnego. Odnotowano próbę samobójczą Ayame Nara, która to miała zostać znaleziona z podciętymi żyłami pod drzewem nad jeziorem. Odnaleziona została przez Nenmu, która natychmiast wezwała pomoc w postaci Kamuro, który zaniósł niemal konającą do szpitala.
Podobno zostawiła list – o jego treści wiedzą jednak jedynie wtajemniczeni w sprawę.
Ponoć  toczy się śledztwo mające za zadanie dowieść prawdy - jej przyjaciele bowiem są przekonani, że Ayame nie zrobiłaby czegoś takiego. Sama kobieta twierdzi, że ma lukę w pamięci i nie może przywołać wspomnień z tego feralnego dnia.
Po tym jak Ryamura Fuku odwiedził ją w szpitalu dziewczyna nie przyjmuje żadnych odwiedzin – pielęgniarki twierdzą, że nie chce widzieć nawet swojego narzeczonego. Tylko one i jej lekarz - Sayuri Chika ma do niej dostęp.


http://31.media.tumblr.com/1d11999a677911e5911de065a6bf5151/tumblr_mtr00cDxG61sibg5ho1_500.gif

Offline

 

#16 2013-03-14 22:49:45

 Bell

Admin

10860673
Zarejestrowany: 2012-09-13
Posty: 167

Re: Co nowego?

Sprawa Ayame została rozwiązana – kobieta najpewniej wpadła w sidła niezwykle podłej techniki, która sprawiała, że poczuła się najzwyczajniej w świecie nieszczęśliwa. Odkrył to Ryamura z małą pomocą Sayuri. W sprawę, po niezwykłym odkryciu zaangażowani zostali Ishigami i Shiruko. Do drzewa, pod którym czarnowłosa rzekomo usiłowała pozbawić się życia przyczepiona była rozrysowana na kartce papieru pieczęć, która przywoływała do osoby znajdującej się w pobliżu najprzykrzejsze wspomnienia, wyolbrzymiała je i w rezultacie powodowała myśli samobójcze, jako iż jej ofiara nie potrafiła poradzić sobie z myślami, które ją nawiedzały. Po odejściu od drzewa myśli te znikały, a z pamięci znikało choćby wspomnienia o tym co działo się chwilę temu. Pieczęć zabezpieczona została przez Sakumo i odesłana do Tsunade, która zajmuje się sprawą.
Jest jednak kilka pytań, na które odpowiedzi jeszcze nie ma.
Dlaczego Ayame straciła wspomnienia zaraz po wyjściu z domu? Dlaczego nie dopiero pod drzewem? Kto posunął się do tak przerażającego ruchu?
Z pewnością rozwiązanie tych zagadek pojawi się już wkrótce. Są bowiem ludzie, którzy wciąż są złaknieni informacji i zaangażowani w sprawę.

________________________________________________________


Sesję, którą konsekwencją jest poniższy opis poprowadził John Grimm, za co serdecznie mu dziękujemy.

http://img545.imageshack.us/img545/7359/beztytuu2al.jpg


Ledwo kilka dni po tych wydarzeniach Ayame, Ishimaki i Kamuro wysłani zostali do sąsiedniej wioski celem… Zgładzenia dwóch członków Akatsuki, którzy bezlitośnie na nią napadli. Na miejscu okazało się, że napastników jest nie dwóch, a trzech. Dowodząca misją Nara oczekiwała na wsparcie nie chcąc ryzykować utraty swych czasowych podwładnych. Przybyło dwóch chuuninów, którzy w starciu zdali się na bardzo niewiele. Stali przerażeni. Wszystko skończyłoby się tragedią, gdyby nie pojawienie się Hirohito i Hattoriego, którzy opanowali sytuację. Szybko okazało się również, że było to pułapką. Ze tamto miejsce przygotowane zostało pod umiejętności jednego z członków Akatsuki – znanego z księgi Bingo Hidana. Wyznawcy Jashina towarzyszył jeszcze Zetsu i… Hirotaro, który jak się okazało – przyłączył się do organizacji.
Celem tej trójki wyklętych wojowników było pochwycenie Ai, która rzecz jasna nie zjawiła się na miejscu. 
Obyło się bez ofiar ze strony Konohy, choć wioska, która nawiedzona została przez Akatsuki została doszczętnie zniszczona. Przeżyła tylko młoda kobieta i jej dziecko. Została przy życiu wyłącznie dlatego, że wysłano ją do Konohy, by przyprowadziła wsparcie. By Konoszanie dowiedzieli się, kto na nich czeka…
Wszelkie wysiłki jednak spaliły na panewce – Akatsuki węsząc porażkę z racji na przeważające siły wroga uciekli pozostawiając shinobi przy życiu.
Jasnym jest jednak, że to jeszcze nie koniec. Na pewno wrócą po to, by pochwycić Ai, odebrać jej demona. To tylko kwestia czasu.


http://31.media.tumblr.com/1d11999a677911e5911de065a6bf5151/tumblr_mtr00cDxG61sibg5ho1_500.gif

Offline

 

#17 2013-03-19 21:50:02

Nefi

Gracz

Zarejestrowany: 2013-03-14
Posty: 5

Re: Co nowego?

Niewielka wioska nieopodal Konohy została sterroryzowana przez niejaką Yumekę z nieistniejącego już klanu Kaguya. Przerażeni wieśniacy pozamykali się w swoich domach drżąc każdego dnia o swój dobytek i życie.
Aby położyć kres tej niegodziwości, do wioski zostały wysłane Yuuhiji Shichi, Ishigami Mizore i Sayuri Chika.
Ich misją było sprowadzenie kobiety do wioski. Żywą rzecz jasna, gdyż szanowna Tsunade uznała że warto by zasiliła ich szeregi.
Gdy trzy kunoichi przybyły do owej wioski, przywitały je głucha cisza i zatrzaśnięte okiennice w domach. Jeden z zastraszonych mieszkańców, odważył się jednak porozmawiać z kobietami. Chciały dowiedzieć się czegoś o przeciwniczce nim się z nią zmierzą. Starszy pan nie okazał się jednak zbyt pomocny, z jego jąkania i przerażonych ostrzeżeń nie dało się wydobyć żadnych istotnych informacji.
Yumeka została poinformowana o przybyciu kunoichi i wyszła im na przeciw. Ishigami złożyła jej propozycję 'nie do odrzucenia' - miała iść z nimi do Konohy. Kaguya jednak nie okazała się skora do współpracy i zaatakowała dziewczyny. Walczyła za pomocą wytworów swoich kości. Walka pomiędzy nimi nie była jednak zbyt długa i krwawa- Yumeka została lekko ranna w rękę przez Sayuri, po czym oceniła najwidoczniej, że z trzema nie ma zbyt wielkich szans i w końcu przystała na ich początkową propozycję.
Udała się więc z nimi do Konoha-Gakure przed oblicze Tsunade- tam dowiedziała się że na okres próbny będzie kimś w rodzaju najemnika, wrazie nie przystania na te warunki czy też w razie późniejszej niesubordynacji miała odpowiedzieć za wszystkie swoje przewinienia. Dodatkowo miała pozwolić na badania- jej Kekke Genkai mogło być przydatne w medycynie.

Offline

 

#18 2013-03-26 17:14:48

 Bell

Admin

10860673
Zarejestrowany: 2012-09-13
Posty: 167

Re: Co nowego?

Wczorajsze wydarzenia nie pozostawiają wątpliwości. Nenmu, niemowa, którą niemal wszyscy polubili jest... Wrogiem. To ona stała za wydarzeniami związanymi z drzewem, to ona nakłoniła Ayame do próby samobójczej. Wciąż jednak nie wiadomo... Po co.

Dziewczyna z niewiadomych przyczyn zraniona, z pomocą silnego, dziwnego genjutsu pochwyciła w swe sidła pielęgniarkę, która rozmawiała z grupką shinobi. Ci rzecz jasna ruszyli za nią, by dowiedzieć się dlaczego dziewczyna zachowuje się dziwnie... Dlaczego odeszła i bez słowa wyjaśnienia udała się w kierunku jednej z niezamieszkałych kamienic? Nic dziwnego, że poszli w jej ślady, by sprawę zbadać. Podczas, gdy Shao i Ishimaki naradzali się w kwestii wkroczenia do kamienicy, w okolicy pojawił się Shiruko Hash wraz z psem, który wyczuł w powietrzu zapach krwi - zainteresował się nią szybko i wskazał iż plama czerwonej posoki znajduje się w progu klatki schodowej. Nim mężczyźni zdecydowali co mają zrobić w drzwiach pojawiła się Shori, która upierała się, by shinobi nie wchodzili do środka. Zachowywała się nietypowo i od razu rozpoznano, że działa pod wpływem genjutsu. Była umorusana krwią - nie była ranna, więc łatwo odkryć było, że posoka nie należy do niej. Po rozmyciu genjutsu okazało się, że Shori nie pamięta niczego odkąd odeszła do Shao i Ishimakiego.
Ishimaki dostał zadanie, by odprowadzić ją do szpitala,podczas, gdy Hash prosząc jeszcze o posiłki wkroczył do kamienicy, gdzie odnalazł siedzącą na podłodze w łazience... Nenmu, Nenmu, która do niego przemówiła. Przybrał postać pielęgniarki, z którą minął się chwilę wcześniej i podstępem usiłował się czegoś dowiedzieć. Szybko został jednak zdemaskowany, a i zaraz pochwycony w jutsu, którym czarnowłosa nakazała mu pozostanie w miejscu. Lalkarz nie mógł się ruszyć, a musiał oswoić się ze świadomością, że niczego od tej pory nie będzie pamiętał - tak jak w przypadku drzewa i tutaj gen wywoływało utratę pamięci. Mógł się zorientować zwłaszcza, po zachowaniu Shori.
Ishimaki w międzyczasie odprowadził wyżej wymienioną do kliniki, gdzie kazał jej udać się do lekarza, by ją zbadał. Nie znalazł żadnych posiłków i sam musiał wrócić do kamienicy, gdzie... Nie było już Nenmu. Wciąż jak słup soli stał za to lalkarz, który szybko opowiedział mu o tym, że niemowa nie jest niemową i, że z niejakim Devou planują zniszczyć Wioskę Liścia.
Później genjutsu się rozmyło.
Nenmu już nie było - najprawdopodobniej zbiegła oknem, pozostając niezauważoną.
Sprawa z pewnością niebawem będzie się rozwijała.


http://31.media.tumblr.com/1d11999a677911e5911de065a6bf5151/tumblr_mtr00cDxG61sibg5ho1_500.gif

Offline

 

#19 2013-03-31 13:26:22

Ishigami

Lewy cycek administratorki

10185580
Zarejestrowany: 2012-09-17
Posty: 49

Re: Co nowego?

Drużyna z Konoha pod przywództwem Hirohito została wysłana jako eskorta ważnej arystokratki do małej wyspy znanej jako Kraj Truskawek. Była to szczególnie ważna misja także z tego względu, że jej efektem miało być przyłączenie się do Wioski Liścia dwóch potężnych klanów shinobi: Kirei oraz Yaban. Arystokratka o imieniu Ran pochodziła z tego pierwszego rodu i jest jego przyszłą głową.
Szczegóły zadania nie są dokładnie znane, można jednak przypuszczać, że misja zakończyła się częściowym niepowodzeniem, bowiem do Konoha przybył jedynie klan Kirei, zaś shinobi wysłani do Kraju Truskawek powrócili razem z dyplomatką, która jako pierwsza ze swojego rodu przystąpiła do Liścia jako nowa kunoichi. Jej umiejętności nie zostały jednak bliżej ujawnione.

Offline

 

#20 2013-04-02 14:13:25

 Bell

Admin

10860673
Zarejestrowany: 2012-09-13
Posty: 167

Re: Co nowego?

http://img829.imageshack.us/img829/9818/beztytuu2vt.pngW Konosze zjawił się człowiek imieniem Nanashi. Jak się okazało – chciał on nająć kilku shinobi do osłaniania jego statku, który w drodze na jedną z wysp w Kraju Wody zmuszony był przepływać przez okryty złą sławą Smoczy Trójkąt. Miejsce, w którym ginęły statki z całymi załogami, miejsce, o którym niewiele było wiadomo. Ci, którzy bowiem wrócili, ze Smoczego Trójkąta tracili zmysły, wracali oszaleli. Wkrótce rozjaśnić się miało dlaczego.
Do zadania wytypowano Hirohito, który pieczę miał sprawować nad Yoko i Sayuri, oraz Tanou, który dowódczymi skrzydłami otoczył Taia, oraz Shao. Przed Tanou, który stał się ostatnio dopiero jouninem stanęło wyzwanie – musiał przecież dość szybko odnaleźć się w zarządzaniu grupą.
Podróż do wioski portowej przebiegła bez najmniejszych zakłóceń. Shinobi doprowadzeni zostali nad brzeg morza przez Nanashiego, który wprowadził ich również na statek. Tam też poznali starca, który pokierował ich do miejsca, w którym mieli się zakwaterować.
Pierwszy dzień żeglugi również nie przyniósł żadnych rewelacji- nie licząc choroby morskiej Sayuri i dziwnego lęku przed wodą Shao.
Dopiero w nocy, po upływie doby od rozpoczęcia żeglugi ninja z Wioski Liścia spotkała rzecz niesamowita, wydarzenie, które miało ich zaskoczyć i zaniepokoić wszystkich. Huk i łomot – oto co usłyszeli, nim wyszli na pokład, gdzie ich oczom ukazał się… Dziwny demon. Demon, zwany przez starca, który również znalazł się na pokładzie Umibozu. Demon kształtem przypominał rybę, posiadał trzy pary oczu i grał na mandolinie.
Zadawać on miał pytania.
Pierwsza ofiarą jednego z nich padła Sayuri.
„Kobieto! Czego się obawiasz najbardziej?” – głos demona był nieprzyjemny dla ucha, szorstki, przyprawiał o dreszcze. Medyczka bez zastanowienia odparła, że nie boi się niczego – i to było jej błędem. Przed jej oczami stanęły straszne obrazy, ona sama piszcząc i krzycząc opadła na kolana. Widać… Jednak czegoś się bała,  a Umibozu nie przyjmował do siebie kłamstwa. Kolejne szarpnięcie za struny i kolejne pytanie-  ty razem zadane http://img542.imageshack.us/img542/1674/beztytuu2ss.pngShao… Wszyscy zmuszeni byli odpowiedzieć na to samo pytanie. Kolejnych błędów już nie było.
Gdy demon zatrzymał się przy starcu… Zdarzyła się kolejna, nieprzewidziana i zaskakująca rzecz. Dziadyga odparł bowiem, że jego największym lękiem jest to, co kryje się na dnie morza. Tego bał się najbardziej i to rozzłościło demona, który po raz kolejny szarpnął za struny – tym razem już gwałtownie, tym razem uprzedzając, że ten będzie gnił tutaj, na tym statku do końca życia.
Dziwnym trafem grupa shinobi z wyłączeniem trzęsącej się jak osika Sayuri znalazła się pod pokładem – w jadalni. Całe pomieszczenie zdawało się kryć pod wodą, mimo czego wszyscy mogli oddychać. I mówić.
Prócz grupy ludzi – na podłodze leżało coś na kształt cysterny. Tanou i Tai zażądali odpowiedzi od starca – ich irytacja sięgała zenitu, a oni chcieli dowiedzieć się co się dzieje.
Historia, którą opowiedział im starzec zahaczała o telenowelę. Okazało się bowiem, iż pięćdziesiąt lat temu młody jeszcze wtedy mężczyzna zakochał się w swojej siostrze. Próba była to dla niego niezwykle ciężka biorąc pod uwagę fakt, iż w tradycji jego rodowej wioski znalazł się niestety fakt iż każdy chłopiec w jego wieku wstąpić był zmuszony do zakonu…

Opowieść starego mnicha


„Buddyjska ścieżka bardzo odbiega od ścieżki ciała. Jednakże, śniłem o byciu razem z Oyou. Nawet gdy, postanowiłem kontynuować swój trening. Niejednokrotnie, próbowałem zapomnieć o Oyou, ona myślała o mnie codziennie. Stale modliła się o to, abym stał się wspaniałym mnichem. Mimo wszystko, wiedziałem, że jako brat i siostra, nigdy nie będziemy mogli być razem. Bałem się. Byłem taki przerażony. Pragnąłem być z Oyou, mimo że nigdy nie moglibyśmy wziąć ślubu. To było moim życzeniem. Jednakże, nawet Oyou, któregoś dnia wyszła by za mąż. Zadawałem sobie z tego sprawę. Nie chciałem tego zaakceptować. Kiedykolwiek, o tym myślałem mój umysł wracał do tych strasznych i nieznośnych myśli. Byłem przerażony. Pięć lat po tym jak rozpocząłem swój trening, Smoczy Trójkąt zyskał złą sławę, pochłaniał wiele, wiele statków. Tamtej jesieni, została zatopiona więcej niż połowa statków z wyspy. Usłyszałem o tym w liście z mojego domu i uświadomiłem sobie, że było to związane z moim losem. Nie napisali jawnie, że mają zamiar złożyć ofiarę, aby uspokoić morze, ale mógłbym powiedzieć, że wielu tego pragnęło. Myślałem, aby złożyć siebie w ofierze, aniżeli kontynuować ucieczkę w strachu, przed moją prawdziwa naturą. Ludzie z wyspy tego pragnęli i dlatego byłoby to na pewno łatwiejsze. Mieszkańcy wyspy usłyszeli o mojej decyzji i zbudowali Utsurobune. Wyspiarze zbudowali naprawdę piękny statek. Utsurobune. Gdy zostało zbudowane było prawdziwym dziełem sztuki. Tego poranka, gdy miałem wejść na pokład statku ponownie spotkałem się z Oyou. Była cudowną młodą szesnastoletnią kobietą. Być może nigdy nie powinienem był jej zobaczyć. W każdym razie, po tym wszystkim, nie potrafiłem wejść na pokład Utsurobune. Ogarnął mnie strach. Zdałem sobie sprawę, że nigdy nie mógłbym popłynąć Utsurobune, i tym samym doznać oświecenia. Oyou tłumaczyła sobie mój strach i tchórzostwo jako dobroć. Wiedziałem lepiej niż ktokolwiek inny, że nie jestem godny jej litości. Jednakże, czas wypłynięcia statku był coraz bliższy. Mieszkańcy wyspy domagali się, abym to ja został złożony w ofierze. Wtedy, Oyou powiedziała, "ja wejdę na pokład Utsurobune zamiast ciebie, mój bracie." Oczywiście, powiedziałem jej, że nie mogę na to pozwolić. Gdy przygotowania do wodowania statku były już kompletne, Oyou ponownie ze mną rozmawiała. Jeżeli nie mogę wyjść za ciebie, bracie, zatem umrę niezamężna. Podczas gdy ty trenowałeś, ja każdego dnia śniłam o tobie, bracie. Jeżeli miałoby to znaczyć koniec tego okropnego cierpienia, wtedy chętnie weszła bym do Utsurobune. Nie potrafiłem w to uwierzyć. Oyou i ja przez ten cały czas myśleliśmy o tym samym. Po tym jak mi to powiedziała, powinniśmy wejść razem do Utsurobune. Byłem po prostu zbyt przerażony. Uciekłem z mojego rodzinnego kraju. W moich myślach, wyciągałem rękę do Oyou i mówiłem jej,  że wkrótce będziemy razem. Mimo to, nie miałem nawet odwagi odebrać sobie życia. Uciekłem do klasztoru na Górze Fuji, gdzie dokończyłem swój trening. Mój trening znany był z tego, że był najsurowszy na świecie, lecz przez pięćdziesiąt lat wciąż myślałem o Oyou.”

http://img17.imageshack.us/img17/888/ssssssssse.pngGdy przerażony, roztrzęsiony mężczyzna skończył mówić… Statek, cysterna, Utsurobune zaczęło się otwierać. Wszyscy zamarli w bezruchu, gotowi do ataku na ewentualnego potwora, który miał się stamtąd wyłonić.
Ich oczom ukazała się blada, pokryta szramami kobieta, która poruszała się z wyraźnym trudem. Stawiała krok za krokiem, stopy układając na podłodze nieco krzywo. Każdy z jej kroków okupiony był potwornym, nieprzyjemnym dla ucha chrzęstem w jej stawach.
Wzywała swojego brata, z autentyczną rozpaczą jęcząc, by ten poszedł  za nią, by w końcu dotrzymał danej jej przed laty obietnicy – by dołączył do niej w zaświatach.
Starzec jednak nie był ku temu taki chętny – wpierw schował się za Tanou, błagając by ten go ratował. Gdy shinobi próbowali zaatakować zrozpaczoną dusze jego siostry – okazało się, że ta jest… niematerialna. Nie docierał do niej żaden cios, choć ona była w stanie wziąć swego brata w ramiona i spróbować go pożreć – dzięki ingerencji shinobi nic takiego się nie stało.
Wszyscy namawiali (!) mnicha, by ten oddał się w ofierze tej kobiecie.
Tylko nie Tai, który spróbował przekonać zjawę, by ta wybaczyła mu, by zostawiła go w spokoju i dała spokojnie dożyć swych dni…
O dziwo – udało się to. Nikt nie poniósł większych szkód. Demon wrócił do siebie, do Utsurobune – a wszyscy członkowie tej wyprawy znaleźli się ponownie na pokładzie  - w mieście portowym.
Zakwaterowano ich w niewielkim, całkiem przytulnym hotelu. Czekać tam mieli na prom, którym popłynąć będą mogli do Kraju Ognia.  Biorąc pod uwagę jednak burzę, która szaleć zaczęła już pierwszej nocy w okolicy – nie nastąpi to zbyt szybko.


http://31.media.tumblr.com/1d11999a677911e5911de065a6bf5151/tumblr_mtr00cDxG61sibg5ho1_500.gif

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.miasteczkocandy.pun.pl www.magicznahodowla.pun.pl www.happyharvest.pun.pl www.waler-gym.pun.pl www.dbworld.pun.pl