Tomasz – Lektor

Nigdy się nie przedstawiał bardziej niż tylko imieniem i pseudonimem. Nawet podczas
rutynowego chlania nigdy nie zająknął się jak się nazywa. Nikt nie wie dlaczego, może nie znał rodziców, może nie chciał tego pamiętać.
Nie potrafi czytać, stąd jego ksywa nadana pieszczotliwie od starszych kolegów kiedy był jeszcze kotem. Kiedyś się na to wkurzał, teraz jak widzi młodzików przedstawiających się jako Black Shadow, czy Nightmare zbiera mu się na śmiech. 
Pochodzi z okolic Turka, Jeszcze jako dziecko jeździł z ojcem dość często na ryby pod 
namioty. Kiedy się zaczęło wzięli matkę i uciekli w las na rowerach. Ominęli wszelkie korki, nie martwili się o benzynę, jedzenie zdobywali bez problemu. Ojciec nauczył młodego wszystkiego czego potrafił z wiedzy o przetrwaniu. Kiedy rodzice umarli Lektor
nie miał problemu z zaaklimatyzowaniem się w nowym świecie. Nauczył się posługiwać bronią, walczyć i wyrobił sobie silną psychikę podczas pracy z innymi najemnikami.
W wieku 24 lat trafił do Pozgliszcza zatrudniając się jako ochrona samego Kołodzieja, od tego czasu popadł w lekki alkoholizm, gdyż brak roboty trochę go nudził. Czasem lubił pozalecać się końskim sposobem do dziewczyn w wiosce, ale z dobrej woli chyba jeszcze żadna mu nie dała, choć ostatnio chodzą słuchy że któraś z młódek zaczęła fantazjować o brutalu.


PS. Aktualnie nie ma motocykla.

Ostatnio edytowany przez Frodo (2015-10-04 13:51:17)