Pod żadnym pozorem nie wolno zapomnieć, że prócz dzikiej, niekiedy mocno krwiożerczej przyrody, to ludzie stanowią bardzo poważne zagrożenie, a razem z nimi ich 'kuzyni' ci pozmieniani przez, wywołane promieniowaniem, najróżniejsze mutacje...w tym wypadku nie musimy natknąć się na brzydala z dwoma głowami i karabinem myśliwskim, a również na zdziczałe, mało rozumne Ghoule, którym skażenie odebrało resztki rozumowania. Te biedne istoty wałęsają się po świecie samotnie lub w grupach, rzucając się z łapami i zębami na wszystko, co się rusza...całkiem łatwe i proste do  zabicia, jednak w grupach, potrafią zupełnie przypadkowo, skutecznie otoczyć swą ofiarę, a i przenoszą chyba tyle samo bakterii i chorób, co słodkie i kochane powszechnie szczury...

Ludzie już nie są jedynymi panami na ziemi. Wśród gęstwin zarośniętej Polski i rozwiniętej fauny żyje nowa rasa. Rasa, której wojna wyryła wielkie znamię. Nie są długowieczni, nie są akceptowani, szybko dziczeją. To Ghule, ludzie którzy zostali wystawieni na działanie promieniowania, chorób i toksyn których pełno w ciekach wodnych i glebie. Schorowani i zmutowani. Z pokolenia na pokolenie różniący się od swego pierwowzoru. Nigdy nie wolno im ufać. Jedni Cie nakarmią, dla innych sam staniesz się posiłkiem.